To właśnie przez sterydy anaboliczne piłkarz zanotował w ostatnim półroczu duży przyrost masy mięsniowej, a Karwan dopiero po dokładnych badaniach na zgrupowaniu kadry w Barsinghausen został skreślony z listy uczestników azjatyckiego mundialu. Wiadomości tej nie potwierdza na razie doktor w drużynie jerzego Engela Stanisław Machowski, który przebywa z Legią na obozie treningowym w Niemczech. Główny zainteresowany kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom: - To jakaś kolosalna pomyłka. Nie chce mi się tego komentować. Mam dowody, ze byłem czysty, ale nie widzę potrzeby, żeby cokolwiek komuś udowadniać. Koledzy z reprezentacji wiedzą jak bardzo dbam o swoje ciało i wiedzą, że nie pozwoliłbym sobie na takie głupstwo. Według autorów publikacji plotkę na "zewnątrz" wyniósł podobno Marek Koźmiński (informacja od jednego z ligowych piłkarzy), ale były zawodnik Brescii stanowczo odrzuca te zarzuty: - Bzdura! To się nie trzyma kupy! Jakie sterydy i po co! Dla mnie nie ma żadnego tematu! Oliwy do ognia dolewa, nie byle kto tylko nowy trener reprezentacji, Zbigniew Boniek wygłaszający swoją teorie na temat nieobecności Karwana: - Trzeba zadać pytanie Machowskiemu, czy skoro jest tak świetnym doktorem, to dlaczego przez pół roku nie udało mu się wyleczyć Bartka!!