Fabregas, który jest wychowankiem La Masii, akademii piłkarskiej Barcelony, od dawna jest na liście trenera Josepa Guardioli, a ostatnio sam piłkarz powiedział, że nie wie, co przyniesie przyszłość. Co prawda Sandro Rossell, prezes Barcelony zapowiedział, że nie zapłaci za pomocnika "na wyrost", ale to ma być pierwszy cel dla klubu obok Alexisa Sancheza z Udinese Calcio i Giuseppe Rossiego z Villarreal CF. "Kanonierzy" są jednak zdeterminowani, żeby zatrzymać swojego kapitana, ale na Emirates Stadium rozumieją jego chęć powrotu do Katalonii. "Rozmawiali z nami na temat Ceska. Jesteśmy w kontakcie. Na razie jednak nie złożyli żadnej oferty, a my nie chcemy pozwolić mu odejść" - powiedział Hill-Wood, cytowany przez "Sunday Mirror". "On jednak pochodzi z Barcelony i jest zrozumiałym, gdyby chciał tam wrócić" - dodał. Wiceprezes Barcelony Josep Bartomeu i dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta mają polecieć do Londynu, by prowadzić rozmowy z Arsenalem w tej sprawie.