O triumfie "Citizens" przesądził gol bułgarskiego skrzydłowego Martina Petrowa z 28. minuty. Wykorzystał on podanie Stephena Irelanda i błąd Matina Montoyi. "Blaugrana" stworzyli sobie mnóstwo sytuacji nawet nie tyle do wyrównania stanu meczu, ale nawet do zwycięstwa. W 71. minucie w poprzeczkę trafił Jonathan Dos Santos. Z kolei w 74. i 77. minucie dwukrotnie zatrudnił Shaya Givena debiutujący Ibrahimović. W pierwszym przypadku golkiper gości wybronił jego uderzenie z woleja, a w drugim strzał z dystansu. W trzeciej minucie doliczonego czasu piłką w słupek trafił Lionel Messi i ostatecznie nieskuteczna Barcelona, przygotowująca się do rewanżowego meczu o Superpuchar Hiszpanii z Athletic Bilbao, musiała uznać wyższość przybyszów z wysp. FC Barcelona - Manchester City 0:1 (0:1) 0:1 Petrow 28. min Barcelona: Pinto - Montoya (46. Alves), Fontas (63. Henrique), Puyol (31. Bartra, .63 Pique), Maxwell (63. Muniesa) - Busquets (46. Thiago), Toure (46. Keita), Gudjohnsen (46. Dos Santos) - Pedro (46. Messi), Bojan (46. Ibrahimović), Jeffren (55. Assulin). Manchester City: Given - Zabaleta (65. Garrido), K. Toure, Dunne, Onuoha - Weiss, Barry (69. Etuhu), Ireland, Wright-Phillips (81. Trippier) - Petrow (65. Bellamy), Tevez. Czytaj także: HUGHES: TO BYŁO BEZCENNE DOŚWIADCZENIE GUARDIOLA ZADOWOLONY MIMO PORAŻKI