Prezes katalońskiego klubu, Joan Laporta marzy o ściągnięciu tego lata napastnika światowej klasy. Nie tylko dlatego, że chce wzmocnić zespół, ale także dlatego iż chce się przypodobać fanom. W końcu ponad 30% kibiców "Barcy" domagało się ostatnio jego odejścia. Trener Barcelony, Josep Guardiola powiedział w prywatnej rozmowie Laporcie, że gdyby mógł wybrać dowolnego piłkarza na świecie, byłby to właśnie Robinho. Barca mogłaby odczekać, aby zobaczyć, czy Robinho sam zadeklaruje chęć odejścia, lecz jej prezes nie chce tracić czasu. Ofertę kupna gwiazdora "Królewskich" zamierza złożyć w przeciągu kilku dni. Co może być utrudnieniem przy transferze? Na pewno zainteresowanie Robinho ze strony Chelsea i Manchesteru United. Ale przede wszystkim porozumienie jakie zawarł Laporta z prezydentem Realu Ramonem Calderonem. Publicznie oświadczyli oni, że nie będą próbowali sobie podkupić piłkarzy. Jeśli oferta z Camp Nou wpłynie do Madrytu, oznacza to koniec dobrych relacji pomiędzy prezesami największych hiszpańskich klubów.