Trener Josep Guardiola nie mógł wymarzyć sobie lepszego scenariusza w swoim nieoficjalnym debiucie. Prowadzeni przez niego gracze Barcy przez większość spotkania z łatwością rozmontowywali defensywę Szkotów, co rusz zagrażając bramce Mc Neila. Warto podkreślić, że w pierwszej jedenastce Hiszpan wystawił aż czterech graczy z rezerw (Corcoles, Victor Vazquez, Sergi Busquets i Pedrito), a także dwóch debiutantów: Dani Alvesa i Gerarda Pique. Pierwszego gola Barca strzeliła już w 4. minucie. Po wrzutce Alvesa piłka trafiła do Gudjohnsena, który wpakował ją do bramki. Na 2:0 podwyższył w 15 minucie Leo Messi, który wykorzystał podanie Vazqueza i strzałem lewą nogą pokonał bramkarza. Dwie minuty później padła trzecia bramka dla Barcy. Drugie swoje trafienie zaliczył Eidur Gudjohnsen. Islandczyk wykończył koronkową akcję Alvesa z Messim i Henry. W 25 minucie z gola cieszył się Pedrito. Po podaniu Messiego techniczym uderzeniem pokonał bramkarza. Tuż po przerwie, w 48 minucie wynik na 5:0 podwyższył wprowadzony chwilę wcześniej Bojan Krkić. Piłkę wyłożył mu Jeffren Suarez, a młody Hiszpan pewnie uderzył obok bezradnego bramkarza. Przy golu na 6:0 drugą asystę w spotkaniu zaliczył Jeffren. Podał do Yaya Toure, a ten w 70 minucie zdobył swoją bramkę. Po przerwie na boisku pojawił się m.in. Samuel Eto'o. Kameruńczyk zagrał, choć wiele mówiło się o tym, że Barcelona chce go sprzedać i pozyskać środki na sprowadzenie innego napastnika. Z ciekawostek okołomeczowych warto odnotować nowy numer na koszulce Leo Messiego. Argentyński młodzian wystąpił z dziesiątką na plecach, przejmując numer od samego Ronaldinho. Barcelona - Hibernian 6:0 (4:0) Bramki: Gudjohnsen (4. 17.), Messi (15.), Pedrito (25.), Bojan (48.), Toure (48.) Wyjściowe składy: BARCELONA: Valdés - Alves, Márquez, Piqué, Córcoles - Vázquez, Busquets, Pedrito - Messi, Henry, Gudjohnsen HIBERNIAN McNeil - Van Zanten, Hogg, Jones, Murray - Shields, O'Brien, Kerr, Rankin - Fletcher, Nish