- I mimo tych trudności udało nam się odnieść bardzo cenne dla nas w tym przypadku zwycięstwo. - dorzucił po chwili poznański pomocnik. - W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo bojaźliwie, każdy z nas bał się brać odpowiedzialność na swoje barki. Brakowało nam klarownych sytuacji. Po ostrej rozmowie w szatni opadło zdenerwowanie, uwierzyliśmy w swoje możliwości, zaczęliśmy stwarzać sytuacje. - analizował dalej popularny "Bander". - Gdzieś w głowie siedział nam jeszcze mecz z Polonią, na szczęście scenariusz się nie powtórzył. Udało nam się przełamać złą passę meczy we Wronkach co jeszcze ważniejsze odnieść bardzo ważne zwycięstwo, z którego bardzo się oczywiście cieszymy. Jest to dla nas dobry znak, że możemy walczyć do końca w rewanżu. - stwierdza na zakończenie Tomek. Łukasz Klin, Wronki