Kapitan naszej reprezentacji uważa ,że nadal jest szansa na wyjście z grupy. Trzeba tylko wyciągnąć wnioski z piątkowej porażki. - Musimy szybko zmobilizować się na następny, bardzo ciężki mecz z Niemcami. Trzeba wyeliminować błędy, które popełniliśmy. Zostały nam jeszcze dwa meczem i ja jestem dobrej myśli. Jest szansa, bo do zdobycia jest jeszcze sześć punktów. Na pewno będzie bardzo ciężko, ale wierzę, że możemy coś jeszcze zrobić w tym kierunku - wyznał Bąk. Kogo należy winić za stracone gole? Cała drużyna wygrywa i cała przegrywa. Nie można nikogo indywidualnie winić. Nasza gra może nie najgorzej wyglądała, ale to oni strzelili bramki. Jak czuliśmy się fizycznie? Twierdziliście, że jesteśmy wypoczęci, a dziś tego nie było widać. Początek może nie wyglądał najgorzej, to my częściej byliśmy przy piłce, ale później popełniliśmy dwa błędy. Dziś piłka jest taka, że ten kto popełni mniej błędów, ten wygrywa mecz. My też mieliśmy kilka dobrych sytuacji, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Co może Pan powiedzieć o zachowaniu kibiców? Kibice dziś spisali się na medal. Gdy wychodziliśmy na stadion byłem zaskoczony. Dawno nie widziałem, żeby na meczu było tylu polskich kibiców. Bardzo im za to dziękuję. Myślę, że nasza porażka ich podłamała, ale taka jest piłką. Chcę im powiedzieć, że stać nas na wygranie tutaj dwóch kolejnych meczów. Andrzej Łukaszewicz, Gelsenkirchen mundial2006.blog.interia.pl Zobacz OPIS meczu Zobacz TABELĘ Grupy A Zobacz galerię zdjęć