W kolejnej rundzie na "Pasy" czekają trudniejsi rywale niż w Krakowie. Od 27 do 29 listopada przyjedzie im się spotkać w Lipawie z miejscowym Metalurgsem, Sokołem Kijów i Red Bull Salzburg. Ponieważ Puchar Kontynentalny jest imprezą międzynarodową, to w sobotę hokeiści Cracovii byli na swoim lodowisku? gośćmi. Taki wpis do protokołu nie przeszkodził im w odniesieniu efektownego zwycięstwa. Zespół z Estonii zastąpił pod Wawelem mistrza tego kraju Tallin Stars, który zbankrutował, ale korzystny wynik utrzymywał tylko przez kilka minut. Już w 1.21 min prowadzenie dla "Pasów" zdobył Grzegorz Pasiut, który dobił strzał Michała Radwańskiego, jednak trzy minuty później strzałem spod linii niebieskiej wyrównał Wasilij Titarenko. Potem nastąpiło 36 sekund podopiecznych Rudolfa Rohaczka. Najpierw Daniel Laszkiewcz wykorzystał okres gry w przewadze (6.19), a chwilę później Kristjana Eerme pokonał Mikołaj Łopuski. Nie minęło 11 minut, a Comarch Cracovia prowadziła trzema bramkami. Tym razem do siatki trafił Martin Dudasz, a "Pasy" ponownie grały w przewadze. Taki wynik po pierwszej tercji oznaczał koniec emocji, w sensie wytypowania zwycięzcy tego meczu. W kolejnych 40 minutach kibice zebrani na lodowisku przy Siedleckiego, mogli cieszyć się z awansu i czekać na dwucyfrową wygraną swoich ulubieńców, wśród których najlepszym zawodnikiem wybrano Daniela Laszkiewcza, autora trzech goli i asysty. Nie udało się, ale w niedzielę będzie kolejna okazja. Na zakończenie turnieju w Krakowie Comarch Cracovia zmierzy się z litewską Energiją Elektrenai. Początek meczu o 17.45. O 14 Saryarka Karaganda zmierzy się z Tartu Kalev-Valk. We wcześniejszym sobotnim spotkaniu Saryarka Karaganda pokonała Energiję Elektrenai 4-1. Tartu Kalev-Valk - Comarch Cracovia 3-9 (1-4, 1-3, 1-2) 0-1 Pasiut-Radwański (1.21), 1-1 Titarenko-V. Suevaoja (4.51, w przewadze), 1-2 D. Laszkiewicz-Csorich-L. Laszkiewicz (6.19, w przewadze), 1-3 Łopuski-Dulęba-Pasiut (6.55), 1-4 Dudasz-Radwański-Łopuski (10.50, w przewadze), 1-5 Rutkowski-Biela (23.13), 2-5 Titorenko-Semjonow-Łoginow (24.13), 2-6 Musial (30.02), 2-7 D. Laszkiewicz-Csorich-Bondarevs (30.56, w przewadze), 2-8 L. Laszkiewicz-D. Laszkiewicz-Csorich (40.39) 3-8 Semjonow-Łoginow (47.28), 3-9 D.Laszkiewicz-Biela (51.03). Tartu: Eerme - Svarogin, Narvet, Łoginow, Semjonow, Titarenko - Roduskin, Savvov, V. Suevaoja, Sorokin, Kuzniecow - Pankov, Novikov, Voerang, Jastrebov, Jakowlew - Parras, J. Suevaoja. Comarch Cracovia: Rączka - Bondarevs, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dudasz, Dulęba, Radwański, Pasiut, Łopuski - Noworyta, Kłys, Piotrowski, Musial, Drzewiecki - Wajda, Landowski, Rutkowski, Biela, Witowski. Sędziował Władimir Proskurow z Białorusi. Kary: 14 i 12 minut. Widzów 1500. Sariarkai Karagunda - Energija Elektrenai 4-1 (1-0, 2-0, 1-1) 1:0 Eldar Nazmutlinow (7), 2:0 Aleksiej Zotkin (25), 3:0 Ramil Saifulin (38), 4:0 Ilia Jessirkienow (53), 4:1 Davgas Korneiciuk (53). Kary: 14 - 18 minut. Widzów: 100. Tabela: Cracovia 2 6 12-5 Saryarka 2 3 6-4 Tartu 2 2 6-11 Energija 2 1 3-7 Paweł Pieprzyca, Kraków