W końcówce pierwszej tercji próbował z bliska wepchnąć krążek do siatki i został mocno popchnięty przez rywala. Inny natychmiast rzucił się na niego, a Wolski nie miał zamiaru odpuszczać. Wywiązała się ostra walka. Na bok poleciały kije, kaski i rękawice. Na początku Steve Sullivan z Nashville trafił Polaka, ale później inicjatywę przejął Wolski. Obaj otrzymali pięciominutowe kary, a hokeista Avalanche dodatkowo także "dwójkę" za uderzanie. Wolski przebywał na lodzie 19 minut, oddał trzy strzały, a w klasyfikacji +/- wyszedł na zero. Spotkanie do końca trzymało w napięciu. Goście chociaż grali defensywny hokej, w pierwszej tercji oddali 12 strzałów. Gola jednak nie zdobyli. Gracze Avalanche strzelali w pierwszych 20 minutach tylko czterokrotnie, lecz Matt Duchene dał im prowadzenie w 14. minucie. Zarówno ten go, jak dwa pozostałe padł podczas gry w przewadze. Na 2-0 podwyższył Brandon Yip w 28. minucie, a kontaktową bramkę dla Predators zdobył 80 sekund później Cody Franson. ZOBACZ JAK WALCZY NA PIĘŚCI WOJTEK WOLSKI Joe Sacco, trener gospodarzy przyznał, że spodziewał się defensywnego stylu rywali. "Wiedziałem, że to będzie mecz na styku. Nie sądzę, że rozegraliśmy najlepszy mecz. Po prostu znaleźliśmy dzisiaj sposób na zwycięstwo" - ocenił. Wyniki sobotnich spotkań i tabele hokejowej ligi NHL: New Jersey Devils - Montreal Canadiens 1:3 Colorado Avalanche - Nashville Predators 2:1 Edmonton Oilers - Dallas Stars 3:4