W poprawce do uchwalonej 1 sierpnia ustawy, dostosowującej prawo austriackie do norm Światowej Agencji Antydopingowej, znajdą się m.in. podwyższenie z 600 tys. do 1,2 mln euro rocznie środków na walkę z dopingiem i utworzenie wyspecjalizowanych jednostek antydopingowych przy policji austriackiej. "Rozwój dopingu w sporcie austriackim sprawia, że niezbędne są bardziej zdecydowane kroki ze strony wymiaru sprawiedliwości, austriackiej agencji antydopingowej i federacji sportowych. Austria musi naprawić błędy. W przeszłości doping nie był karany w wystarczający sposób" - powiedział Lopatka. W 2006 roku Austrią wstrząsnęła afera dopingowa z udziałem narciarzy i biathlonistów podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Turynie. Kilkanaście dni temu ujawniono, że Bernhard Kohl, który sprawił wielką niespodziankę, zajmując w tegorocznym Tour de France trzecią pozycję i wygrywając klasyfikację górską, wspomagał się erytropoetyną nowej generacji (CERA), która wcześniej nie była wykrywalna. Kolarz przyznał się do winy.