Był to 29. kolejny wygrany mecz Nadala w stolicy Katalonii. 24-letni tenisista z Majorki triumfował w tej imprezie pięć razy z rzędu, w latach 2005-09, a w poprzednim sezonie nie przyjechał tu z powodu przemęczenia, podobnie jak w 2004 roku. To był jego siódmy start w imprezie, a jedyną porażkę poniósł w 2003 roku z innym Hiszpanem - Aleksem Corretją. W sobotę Nadal odniósł 500. zwycięstwo w karierze. Jest trzecim Hiszpanem w historii, któremu udała się ta sztuka. Wcześniej taki wynik osiągnęli Manuel Orantes i Carlos Moya. Klasyfikację wszech czasów otwiera Amerykanin Jimmy Connors, który w trakcie 22-letniej kariery triumfował 1242 razy. "Ta liczba pokazuje, że w ostatnich latach całkiem sporo osiągnąłem. Jest jednak i negatywna strona takiego osiągnięcia. Oznacza to, że już całkiem długo w tym tenisowym cyrku wytrzymałem" - skomentował Nadal. 29-letni Ferrer po raz trzeci grał w Barcelonie w finale, wcześniej w latach 2008-09. Za każdym razem musiał uznać wyższość Nadala, podobnie jak w półfinale w 2007 roku. Wynik finału: Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - David Ferrer (Hiszpania, 4) 6:2, 6:4