Rozrabiało kilkaset z kilkunastu tysięcy kibiców oglądających mecz. Trzech krewkich fanów zatrzymano jeszcze przed meczem, pięciu już na stadionie. Rozwścieczyło to resztę chuliganów, którzy zaatakowali policjantów. Na stróżów prawa posypały się butelki i kamienie. Policjanci postanowili działać ostrożnie, aby nie prowokować agresywnych kibiców, a zarazem nie dopuścić do starcia zwaśnionych grup fanów Swansea i Cardiff. Potępiając zachowanie chuliganów przedstawiciele walijskiej policji podkeślali wzorową postawę reszty widowni. "Wspierali oni policję w jej działaniach, zachowywali się bardzo dojrzale" - przyznał Robert Evans.