Piłkarską wiosnę rozpoczęli piłkarze Odry w meczu z Lechią. Po głośnych transferach w Wodzisławiu miał powstać dream-team, tymczasem w pierwszym meczu na boisko wjechał rower-składak, w którym jedynym naoliwionym elementem był bramkarz Arkadiusz Onyszko. W debiucie uratował Odrze punkt. Trener Marcin Brosz nie wytrzymał nerwowo i zdjął z boiska Mauro Cantoro, który miał dzielić i rządzić w drugiej linii. Wydarzeniem pierwszej w tym roku kolejki była porażka Wisły w Bełchatowie. Przewaga obrońców tytułu w tabeli topnieje, bo grupa pościgowa punktuje. Mecz w Bełchatowie był ciekawy i trzymał w napięciu do ostatniej minuty, co nie zmienia faktu, że Wisła zaliczyła falstart. Dodatkowym smaczkiem był pojedynek Dawida Nowaka z nowym nabytkiem mistrzów Polski Georgi Christowem. Górą był Polak, który nie tylko poprzez strzelenie zwycięskiego gola pokazał, ile Wisła straciła nie decydując się na jego transfer. Jednak "ojców sukcesu" w szeregach PGE GKS było więcej. Można wymieniać: Sapela, Rachwał, Ujek, Małkowski... W Wiśle najlepiej zagrał Radosław Sobolewski. Jego drużyna przegrała, ale wrócił po kontuzji stary dobry "Sobol", który na środku boiska tratuje rywali niczym czołg i to najczęściej czystymi wejściami ciałem. Duży minus dla Juniora Diaza za prezentację pt.: "Jak nie strzelić gola z metrów do pustej bramki". Przewaga Wisły nad drugą w tabeli Legią stopniała do zaledwie dwóch punktów, bo zespół Jana Urbana w dziesiątkę poradził sobie z Cracovią. Trener Orest Lenczyk ma o czym myśleć, bo jego zespół rozegrał naprawdę bardzo dobry mecz, a mimo tego nie utrzymał prowadzenia. Na pewno ma powody do zadowolenia z transferu Suvorova, który w debiucie w polskiej lidze pokazał, że jest technicznie lepszy od wszystkich zawodników wicemistrza Polski, czapką przykrył rozgrywającego Legii Macieja Iwańskiego. Minusy należą się jego piłkarzom za nieskuteczność - tylu znakomitych okazji już dawno nie wypracowali. Nie co dzień wygrywa się w dziesięciu na wyjeździe, choć już na początku meczu straciło się gola, więc w galerii Asów nie może zabraknąć legionistów. Jan Mucha pokazał, że nie przez przypadek dostał angaż w Evertonie, a Sebastian Szałachowski tuż po wejściu na boisko strzelił gola, a po chwili wypracował drugiego. Lepszej rekomendacji nie potrzebuje. Na drugim biegunie postawił się Dickson Choto. Filar defensywy Legii gestem suwaka chciał zamknąć usta sędziemu liniowemu, ten odebrał to jako mafijny gest poderżnięcia gardła. Bez względu na to jaką przyjąć interpretację, lider Legii zachował się głupio i został za to ukarany. Sędzia Tomasz Mikulski miał odwagę pokazać mu czerwoną kartkę, ale zabrakło mu jej jednak w 59. i 61. minucie - za łapanie za koszulkę kontrujących piłkarzy Cracovii powinien wyrzucić boiska Borysiuka i Rzeźniczaka, bo obaj mieli na koncie już żółte kartki. Lech rozpoczął mecz w Warszawie z Polonią na pewno nie jak przystało trzeciemu zespołowi w tabeli w starciu z przedostatnim, ale końcowy wynik całkowicie go rozgrzesza. Świetny mecz rozegrał Semir Stilić. Wespół z Robertem Lewandowskim i Sławomirem Peszką przyćmili debiut Siergieja Kriwca, bohatera najgłośniejszego transferu w zimowym okienku. Wobec pięknych asyst Stilicia i dwóch bramek "Lewego" na dalszy plan zszedł nawet gol Mikołajczyka, zdobyty przez młodego piłkarza już w pierwszej akcji po wejściu na murawę. Arka Gdynia poszła na wymianę ciosów z Ruchem i została wypunktowana, jak bokser w ringu. "Niebiescy" mieli w sobotę kilku naprawdę dobrze dysponowanych graczy (Baran, Pilarz, Zając), ale duży wpływ na końcowy wynik miała marna forma defensywy Arki. Warto zauważyć gol w debiutanckim występie Arkadiusza Piecha. Pierwszego gola w Ekstraklasie strzelił także Łukasz Hanzel. Pomocnikowi Zagłębia dajemy nominację na zachętę i to nie tylko dla niego, ale dla wszystkich naszych piłkarzy, aby nie bali się strzelać spoza pola karnego. W Kielcach fetowano zwycięstwo z Jagiellonią po golu niechcianego w Białymstoku Pavola Stano. Słowak spakował walizki i przeniósł się do Korony, a w sobotę pokazał trenerowi Michałowi Probierzowi, że ten się mylił. Probierz znany z ciętych, a czasem aroganckich wypowiedzi, skomentował po meczu, że Stano i tak jest za słaby na grę w "Jadze". Poszedł w zaparte, identycznie jak jego zespół, który śrubuje rekord kolejnych wyjazdowych meczów bez zwycięstwa. Od soboty licznik wskazuje już 32. PRZECZYTAJ RELACJE Z MECZÓW 18. KOLEJKI POLONIA WARSZAWA - LECH POZNAŃ 0-3, dwa gole Roberta Lewandowskiego POLONIA B. - ŚLĄSK 0-0, "Czerwień" dla Dudka CRACOVIA - LEGIA 1-2, dramat grających w przewadze "Pasów" i szczęśliwa pogoń gości ODRA - LECHIA 0-0, Onyszko ratuje gospodarzy GKS BEŁCHATÓW - WISŁA KRAKÓW 1-0, czyli odwet za jesienne 0-3 ZAGŁĘBIE LUBIN - PIAST GLIWICE 1-1, piękny gol Łukasza Hanzela KORONA - JAGIELLONIA 1-0, czyli Stano zemścił się na "Jadze" ARKA - RUCH 0-3. "Niebiescy" nokautują na stadionie do rugby ZOBACZ TABELĘ EKSTRAKLASY PO 18. KOLEJCE