"Kiedy będziemy blisko wyboru odpowiedniej osoby, poprosimy o opinię Ibrahimovicia. Poza tym, że jest on niekwestionowaną gwiazdą reprezentacji z wielkim wpływem na zawodników, to jako kapitan jest jej rzecznikiem. Jeżeli nie zgodzi się, będziemy w poważnym kłopocie" - powiedział prezes SvFF Lars Ake Lagrell. Dziennik "Expressen" ocenił, że Ibrahimović jest w stanie zablokować kandydaturę, która nie będzie jemu odpowiadać. Lagrell podkreślił, że polityka związku polega na prowadzeniu dialogu z piłkarzami. "Naszym zdaniem tylko w taki sposób może funkcjonować drużyna. Dlatego też nasza federacja nie może zatrudnić selekcjonera, który nie zostanie zaakceptowany przez większość zawodników. Taka sytuacja nie wchodzi w rachubę". Ibrahimović powiedział w wywiadzie dla "Expressen", że innego wyjścia nie ma. "Piłkarze, a zwłaszcza ci, którzy mają długi staż w reprezentacji, muszą być włączeni do procesu decyzyjnego".