- Ludzie krytykują Chrisa i mają rację. On musi zrozumieć, że boks jest dla niego najważniejszy. Jeżeli postawi go na pierwszym miejscu, to będzie w stanie osiągnąć to, do czego jest zdolny - podkreślił Ramirez w rozmowie z serwisem eastsideboxing.com. Szkoleniowiec zaznaczył, że Arreola nie potraktował poważnie przygotowań do walki z Adamkiem. - To był jeden z najgorszych obozów przygotowawczych, w jakich brałem udział. To nie tylko moja opinia, podobnie uważa Dan (Goossen - promotor Arreoli). Chris nie dał sobie szans na to, żeby wygrać walkę. Musi się nauczyć, że boks jest priorytetem - powtórzył Ramirez. Opiekun "koszmarnego" Chrisa, tak jak jego podopieczny, nie kwestionował werdyktu kwietniowej walki. - Nie mam się do czego przyczepić. Może kiedyś uda nam się doprowadzić do rewanżu i wtedy zobaczymy prawdziwe oblicze Chrisa - dodał Ramirez. Arreola odpoczął już po walce z "Góralem" i wrócił na salę treningową. W ringu najpewniej pojawi się w sierpniu. Na razie nie wiadomo, kto będzie jego przeciwnikiem. James Slater z eastsideboxing.com jako potencjalnego rywala Chrisa wymienia Friday'a Ahunanya (24 zwycięstwa, 6 porażek, 3 remisy). *** Arreola olał Adamka? Weź udział w dyskusji