30-letni pomocnik przyszedł do Cracovii, gdy ta była jeszcze w trzeciej lidze. Szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie, a swoją grą walnie przyczynił się do dwóch awansów, najpierw do drugiej ligi, a następnie do Ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej występował aż do teraz. "Będę bardzo miło wspominał ten czas, bo sporo się wydarzyło" - powiedział Arkadiusz Baran, który najprzyjemniejsze wspomnienia sportowe łączy z awansami drużyny. "To sukcesy, przy których była największa radość. Wygrywanie zdecydowanej większości spotkań w sezonie jest bardzo przyjemne" - wyjaśnia. Wieloletni kapitan zespołu nie zapomina również o pewnym wydarzeniu poza boiskiem, które pamiętał będzie przez całe swoje życie. "Dzięki Cracovii mogłem spotkać się ze świętej pamięci papieżem Janem Pawłem II. Tego wydarzenia nigdy nie zapomnę" - mówi. Wszyscy fani będą mieli okazję uroczyście pożegnać Arka już 9 października przy okazji meczu otwarcia nowego stadionu z TSV 1860 Monachium. - Co więcej, Arek otrzyma od nas dożywotni karnet na spotkania "Pasów" - wyjaśnia Urbański.