Zobacz zapis relacji LIVE z meczu Arka Gdynia - Polonia Bytom Piłkarze Polonii Bytom nie zdążyli dobrze "wejść" w mecz, a już przegrywali w Gdyni 0-1. W 4. minucie spotkania rzut rożny wykonywał Miroslav Bożok. Wrzucił mocną piłkę w pole karne, gdzie najwyżej skakał Maciej Szmatiuk. Stoper Arki pewnym strzałem głową wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Arka szła za ciosem. Na bramkę Marcina Juszczyka sunął atak za atakiem. W pierwszych 15 minutach meczu obrona gości nie miała ani chwili wytchnienia. Uderzali kolejno Ivanovski, Siemaszko, Glavina, Rozić i Labukas, ale bytomianom udało się przetrwać tę nawałnicę. Pierwszy celny strzał Polonia oddała w 16. minucie. Mocno zza pola karnego uderzył Marcin Radzewicz, ale Marcelo Moretto złapał piłkę. Od tego momentu mecz się wyrównał, gdyż goście wyszli zza podwójnej gardy i nabrali ochoty do ataku. Do końca pierwszej połowy pod obiema bramkami nie było jednak klarownych sytuacji. Częściej uderzała Arka, ale jej piłkarze strzelali za lekko, aby pokonać Juszczyka. Polonia zagroziła jedynie strzałem Davida Kobylika, po akcji, w której ograł on aż czterech rywali. Na drugą połowę piłkarze Polonii wyszli z dwoma nowymi piłkarzami. W miejsce Kobylika i Matusiaka weszli Emil Drozdowicz i Marek Bażik. Te zmiany zupełnie odmieniły drużynę z Bytomia, która zaczęła grać szybko i z polotem. Już w 47. minucie lekkim strzałem niepokoił Moretto Drozdowicz, jednak najpiękniejszą akcję całego meczu goście przeprowadzili siedem minut później. Błażej Vaszczak po kilku wymianach piłki "z klepki" na małej przestrzeni nagle znalazł się sam na sam z Moretto. Uderzył mocno, ale golkiper Arki jakimś cudem zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Brazylijczyk miał duże szczęście, że był jeszcze na boisku, bo kilka chwil wcześniej mógł otrzymać czerwoną kartkę za interwencję poza polem karnym. Na szczęście dla niego i Arki arbiter pokazał tylko "żółtko". Swojego długo wyczekiwanego gola Polonia strzeliła chwilę później - w 55. minucie. Z prawego skrzydła w pole karne zagrał Chomiuk, piłka trafiła do zupełnie nieobstawionego Drozdowicza, który nie zmarnował sytuacji. Z wyrównania goście cieszyli się zaledwie osiem minut. Po kolejnym stałym fragmencie gry Arka wyszła na prowadzenie. Dośrodkowywał z rzutu wolnego Glavina, a Labukas głową skierował piłkę do siatki. Gol Labukasa był ostatnim jaki padł tego dnia na Stadionie Miejskim w Gdyni. Polonia dążyła do wyrównania, ale pewnie bronił Moretto. Największe owacje zebrał za przeniesienie nad poprzeczką atomowego uderzenia Tymińskiego. Powiedzieli po meczu: Trener Polonii Bytom Robert Góralczyk: - Przegraliśmy najważniejszy mecz. Do tej pory wyniki układały się dla nas bardzo dobrze, nadszedł jednak czas, aby samemu sobie pomóc. Tego jednak nie byliśmy w stanie uczynić. Szkoda, bo wcześniej udawało nam się zdobywać punkty z zespołami wyżej notowanymi niż Arka. Zwłaszcza początek spotkania był w naszym wykonaniu bardzo słaby. Presja sparaliżowała nawet najbardziej doświadczonych zawodników. W przerwie zmieniłem dwóch piłkarzy i te roszady bardzo pozytywnie wpłynęły na drużynę. Teraz jestem mądrzejszy, ale przed meczem zaufałem innym zawodnikom i ta koncepcja personalna nie sprawdziła się. Nie wiem, może powinienem wpuścić Bazika i Drozdowicza już w pierwszej połowie, a wtedy szybciej zmieniłoby się oblicze naszego zespołu? Przy stanie 1-1 wydawało się, że będzie nam się łatwiej grało, tymczasem straciliśmy drugą bramkę po kolejnym stałym fragmencie gry. Nasza sytuacja jest coraz trudniejsza, zaczyna nam brakować argumentów, ale do zdobycia jest jeszcze sześć punktów i na razie nie stawiałbym nas krzyżyka. Trener Arki Gdynia Frantisek Straka: - Nadzieja wciąż żyje. W tym spotkaniu najważniejsze były trzy punkty i jestem niezwykle szczęśliwy, że udało nam się je wreszcie zdobyć. We wcześniejszych meczach też wypracowywaliśmy sobie dogodne sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Zrobiliśmy kolejny krok do utrzymania, ale ta wygrana niczego jeszcze nie przesądza. Czekają nas dwa kluczowe spotkania. W tym meczu zdarzył nam się przestój. W pewnym momencie niektórzy zawodnicy trochę spuścili z tonu, ale styl zwycięstwa nie był najważniejszy. Najistotniejsze były trzy punkty. Chciałbym podkreślić bardzo dobrą dyspozycję Marcelo Moretto. Po spotkaniu z Ruchem Chorzów nasz bramkarz wyjechał do Portugalii, spotkał się z rodziną, zrelaksował, wrócił i w konfrontacji z Polonią pokazał wielki charakter oraz kilka znakomitych interwencji. Arka Gdynia - Polonia Bytom 2-1 (1-0) Bramki: 1-0 Maciej Szmatiuk (4), 1-1 Emil Drozdowicz (55), 2-1 Tadas Labukas (62). Żółta kartka - Arka Gdynia: Ante Rozic, Emil Noll, Marcelo Moretto, Paweł Czoska. Polonia Bytom: Adrian Chomiuk, Błażej Telichowski. Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 6˙100. Arka Gdynia: Marcelo Moretto - Wojciech Wilczyński, Maciej Szmatiuk, Ante Rozic, Emil Noll - Mirko Ivanovski (88. Filip Burkhardt), Mateusz Siebert, Miroslav Bozok, Rafał Siemaszko (68. Paweł Czoska), Denis Glavina - Tadas Labukas (90+3. Krystian Żołnierewicz). Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Adrian Chomiuk, Mateusz Żytko, Michal Hanek, Błażej Telichowski - Łukasz Tymiński, Łukasz Matusiak (46. Emil Drozdowicz), David Kobylik (46. Marek Bazik), Miroslav Barcik, Marcin Radzewicz - Blazej Vascak (82. Krzysztof Król) Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela