"Zastanowię się czy kontynuować pracę. Zamierzam pozostać lojalny wobec moich zawodników, ale muszę móc działać na swoich warunkach" - podkreślił trener. Miejscowe media to właśnie Maradonę obwiniają o ostatnie niepowodzenia drużyny narodowej. Zarzucają mu, że z takich gwiazd jak Lionel Messi, czy Carlos Tevez nie był w stanie zbudować zespołu na miarę oczekiwań. Argentyna zajmuje piąte miejsce w tabeli grupy kwalifikacyjnej strefy Ameryki Płd., a tylko cztery czołowe drużyny mają zapewniony automatyczny awans. Piąty zespół zagra w barażu z czwartą drużyną strefy CONCACAF. Podopieczni Maradony zgromadzili 22 punkty i tylko o jeden wyprzedzają Urugwaj i Wenezuelę.