- Ja nie jestem z tych prezesów, którzy dzwonią z trybun do trenera i wydają rozkazy, kogo wystawić do składu. Honor by mi na to nie pozwalał - dodał Apostel. - Nie bronię Pawła. Na pewno jakieś błędy zostały przez niego popełnione, nie ma co do tego wątpliwości. Kwestia tylko, czy można było je w odpowiednim czasie skorygować, czy nie. Podobnie było cztery lata temu. Wówczas moje spostrzeżenia różniły się jednak znacznie od koncepcji Jerzego Engela - stwierdził wiceprezes PZPN. Zobacz galerie zdjęć z mistrzostw świata