Powodem jest pozytywny wynik ich testu dopingowego. Decyzja władz Anwilu ma związek z informacją Komisji ds. Zwalczania Dopingu w Sporcie, że w organizmach Hendersona i Janiaka stwierdzono obecność środka, znajdującego się na liście specyfików niedozwolonych Światowej Agencji Antydopingowej. Badanie przeprowadzone po meczu ligowym z PBG Basket Poznań wykazało obecność furosemidu. Kontrakt z Hendersonem włocławski klub rozwiązał w piątek, natomiast umowa z Janiakiem została zawieszona. Jak wyjaśnił klub w oświadczeniu w przypadku tego drugiego, decyzję podjęto ze względu na okoliczności poddające w wątpliwość jego winę, a ostateczne postanowienia zapadną m.in. po przeprowadzeniu wewnętrznego postępowania. Klub podkreślił również, że badania profilaktyczne przeprowadza na własną rękę i do tej pory miały one zawsze wynik negatywny. 3 0-letni Henderson już po raz drugi opuszcza Anwil w dziwnych okolicznościach. W poprzednim sezonie Amerykanin był najlepszym strzelcem zespołu, jednak w styczniu tego roku został zawieszony przez klub za niesportowe zachowanie, które polegało na odmowie dalszej gry, po tym jak otrzymał lepszą ofertę finansową z ukraińskiego Azowmaszu Mariupol. Klub ostatecznie rozwiązał z nim kontrakt, a bez niego włocławianie przegrali 9 z 10 ostatnich meczów ligowych sezonu zasadniczego i w ćwierćfinale play off ulegli Polpakowi Świecie. Przed tym sezonem władze klubu ponownie sięgnęły po niego - w siedmiu meczach ligowych zdobywał średnio 18,7 pkt i zanotował 3,6 asyst. Badanie przeprowadzone po meczu Anwilu z PBG Basket wykazało także niedozwolony środek w organizmie gracza ekipy z Poznania Davida Baileya. Amerykanin został zwolniony, zanim fakt ten wyszedł na jaw. - Jesteśmy zaskoczeni informacją o wykryciu dopingu u Baileya, a przyczyną rozwiązania kontraktu był tylko i wyłącznie aspekt sportowy - powiedział dyrektor sportowy PBG Basket Bartłomiej Tomaszewski. Niezależnie od decyzji klubów do czasu poznania wyników badania próbek B wszyscy trzej zawodnicy zostali zawieszeni przez Polską Ligę Koszykówki.