Starogardzianie ponownie napędzili dużo strachu faworyzowanym koszykarzom Anwilu. Po wygraniu trzeciego meczu 99:89 Polpharma, chociaż musiała sobie znowu radzić bez Brody Angley'a oraz Damiana Kuliga, była bliska sukcesu także w czwartym spotkaniu. O triumfie gości, w szeregach których zabrakło z kolei kontuzjowanego w czwartkowej potyczce Andrzeja Pluty, a ponownie słabo zagrali podkoszowi zawodnicy Alex Dunn i Rashard Sullivan, zadecydowała emocjonująca końcówka. Gospodarzy dobił grający w poprzednim sezonie w Polpharmie Mujo Tuljković, który 9 sekund przed końcem ustalił wynik meczu. W 26. minucie, po punktach Bretta Winkelmana, goście wygrywali 54:51, jednak za chwilę było już 56:54 dla starogardzian. Gospodarze bardzo długo nie dawali za wygraną, ale kiedy w 35. minucie po akcjach Nikoli Jovanovicia Anwil wyszedł na prowadzenie 72:64, wydawało się, że ich opór został wreszcie złamany. Jednak rzutowi za trzy najskuteczniejszego tego dnia w Polpharmie Urosa Mirkovicia oraz trafieniom Okafora, przewaga włocławian zmalała w 38. minucie tylko do dwóch punktów - 74:72. W końcówce, kiedy goście prowadzili 78:76, 27 sekund przed ostatnią syreną za trzy nie trafił Okafor i starogardzianom pozostała teraz walka o brązowy medal. Polpharma Starogard Gd. - Anwil Włocławek 76:80 (21:19, 21:22, 18:23, 16:16) Punkty: Polpharma Starogard Gd.: Uros Mirkovic 22, Patrick Okafor 14, Tony Weeden 12, Łukasz Wiśniewski 12, Łukasz Majewski 8, Tomasz Ochońko 6, Piotr Dąbrowski 2, Karol Michałek 0. Anwil Włocławek: Nikola Jovanović 16, Krzysztof Szubarga 14, Brett Winkelman 13, Dru Joyce 10, Mujo Tuljkovic 9, Bartłomiej Wołoszyn 9, Kamil Chanas 5, Rashard Sullivan 4, Alex Dunn 0. Powiedzieli po meczu: Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): "Ponownie jestem pod wielkim wrażeniem Polpharmy, która znowu stawiła nam zacięty opór. Na uwagę zasługuje bardzo agresywna gra gospodarzy w obronie. O naszym sukcesie zadecydowała jednak dłuższa ławka. Poza tym pod nieobecność kontuzjowanego Andrzeja Pluty bardzo dobrze spisywali się pozostali nasi Polacy - Kamil Chanas, Krzysztof Szubarga i Bartłomiej Wołoszyn." Milija Bogicević (trener Polpharmy Starogard Gdański): "O losach tego spotkania, przy tak wyrównanej grze, decydowały szczegóły. O naszej porażce przesądził niecelny rzut za trzy w końcówce Patricka Okafora. Dziękuje swoim zawodnikom za walkę i ambicję, a kibicom za wspaniały doping. Obiecuję, że w meczach z Treflem Sopot, których stawką jest brązowy medal, będziemy grali z taką samą determinacją jak z Anwilem."