Zawodnikowi Paris St Germain zabrakło kilku centymetrów by zdobyć jedną z najszybszych bramek w historii mistrzostw świata. W czwartej minucie jeden z najskuteczniejszych napastników świata był już bezbłędny. Akcję skonstruował kapitan drużyny Luis Figo, który wbiegł w pole karne i podał do Paulety. Ten bez kłopotu pokonał bramkarza rywali. Był to 47. gol w barwach drużyny narodowej. Napastnik stał się najskuteczniejszym graczem w historii tej drużyny - wyprzedził legendarnego Eusebio. Portugalczycy przeważali, ale w pierwszej odsłonie drużyna z Afryki robiła dobre wrażenie. Dwukrotnie przewrotką próbował strzelać kapitan zespołu Akwa, ale za pierwszym razem nie trafił w piłkę, natomiast w drugim przypadku uderzył zbyt wysoko. Angolczycy próbowali również szczęścia przy strzałach z daleka, ale Mateus posłał piłkę nad poprzeczką, natomiast uderzenie Mendonci z dużym trudem obronił Ricardo. Druga połowa zawiodła zgromadzonych na stadionie w Kolonii kibiców obu drużyn. Portugalczycy grali niemrawo i tylko sporadycznie atakowali bramkę rywali. Siła ataku osłabła w 60. minucie, kiedy boisko opuścił Ronaldo. Mimo znacznej przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili zagrozić bramce Joao Ricardo. Najlepiej w 92. minucie uderzył rezerwowy Maniche, ale golkiper debiutującej w MŚ Angoli obronił. Z kolei Angola - w przeszłości portugalska kolonia, nie miała pomysłu na sforsowanie skutecznej obrony rywali. Większość akcji prowadzona był przez środek boiska i kończyła się na skutecznie grających pomocnikach i obrońcach z Półwyspu Iberyjskiego.