Szwajcaria ma dwóch prawdziwie wielkich sportowców - skoczka Ammanna i tenisistę Federera. To oni zajmują pierwsze strony gazet i wzbudzają w kibicach najwięcej radości. "Mnie do Rogera nie można porównać. On jest niesamowicie równym zawodnikiem. Ciągle wygrywa, ja nigdy nie miałem takiej serii jak on. Takim Federerem na skoczni jest Adam Małysz lub Janne Ahonen" - ocenił niepokonany w Whistler Ammann. "To niezmierny komplement. On ma najcenniejsze dla sportowca trofea: cztery złote medale olimpijskie. Dlatego tym bardziej się cieszę, że też docenia mój wysiłek" - odpowiada Małysz. W sobotę w Whistler "Orzeł z Wisły" odebrał z rąk Ireny Szewińskiej swój czwarty medal olimpijski. Po srebrze i brązie osiem lat temu w Salt Lake City dorzucił dwa srebra z Whistler. We wszystkich tych konkursach triumfował Ammann. Czytaj też: Arcydzieło Adama Małysza Adam Małysz: Anioły mnie poniosły Ammann: Zakończyć karierę w glorii i chwale Małysz: Po Turynie wysyłali mnie na emeryturę Małysz: Mam nadzieję, że telewizory nie pospadały Małysz zdobył srebro na skoczni K-125. Złoto dla Ammanna Szczęśliwa czwórka Adama Małysza