Piłkarz, według hiszpańskich mediów, czuje się ofiarą "zimnej wojny" jaka panuje między Realem a Liverpoolem w ostatnich tygodniach. Klub z Merseyside początkowo był przeciwny sprzedaży pomocnika. Trener Rafael Benitez ze wszystkich sił starał się zapobiec odejściu reprezentanta Hiszpanii. Teraz w klubie liczą się już z tym, że Alonso może w końcu opuścić Anfield Road, ale Liverpool chce na nim zarobić przynajmniej 40 milionów euro. Alonso wystosował nawet oficjalne pismo do Liverpoolu, w którym wyraźnie poprosił o pozwolenie na odejście z klubu. Co więcej, piłkarz przerwał swój urlop, by spotkać się w Londynie z Christianem Purslow'em, nowym dyrektorem wykonawczym Liverpoolu. Liczył, że wspólnie wypracują jakieś rozwiązanie, które mogłoby przyspieszyć jego przejście do "Królewskich". Wcześniej Xabi Alonso wielokrotnie rozmawiał też o swoim transferze z trenerem Rafą Benitezem.