Ambasada RP w Pakistanie poinformowała, że akcja ratunkowa została uruchomiona. Jej koszty pokrywa MSZ - zaznaczyła placówka. Ambasada zaapelowała jednocześnie, aby w trakcie trwania operacji nie dzwonić na jej telefon alarmowy. Wcześniej o zgodzie MSZ na pokrycie kosztów akcji ratunkowej szykowanej przez pakistańskie wojsko dla uwięzionych pod szczytem Nanga Parbat i zapewnieniu gwarancji finansowych informował minister sportu i turystyki Witold Bańka. Para himalaistów utknęła na wysokości ok. 7400 m, pod kopułą szczytową. Jak powiedział PAP kierownik komitetu organizacyjnego wyprawy na K2 Janusz Majer, z ostatnich wiadomości wynika, że oboje są w szczelinie. Francuzka postanowiła pozostać przy Polaku, który nie jest w stanie schodzić. Gotowość do pomocy w akcji ratunkowej wyrazili polscy alpiniści uczestniczący w wyprawie na K2. Janusz Majer powiedział PAP, że himalaistów z bazy pod K2 do bazy pod Nanga Parbat musiałby zabrać helikopter. Jak dodał, "brana jest pod uwagę maszyna armii pakistańskiej, bowiem są problemy z użyciem helikoptera komercyjnego, ponoć Revol nie ma odpowiedniego ubezpieczenia". Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Obecnie wyruszyli we dwójkę, nie mając żadnego wsparcia. Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km. W linii prostej oddalony jest od K2 o 200 km. "Naga Góra" była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nangę Parbat dokonali 26 lutego 2016 roku Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon.(PAP) Marceli Sommer