"Rozmawiałem godzinę temu z Agnieszką przez telefon i z tego co mi mówiła, to kontuzja jest prawie całkowicie wyleczona, choć nasza tenisistka wciąż skarży się na ból. Nie jest dysponowana na 100 procent i bierze tabletki przeciwbólowe, ale mimo to na pewno wyjdzie w poniedziałek na kort i zagra w pierwszej rundzie" - powiedział menedżer sióstr Radwańskich Viktor Archutowski. Pierwszą rywalką Agnieszki w Nowym Jorku będzie Austriaczka Patricia Mayr. "Nie sposób przewidzieć co będzie dalej, ale będzie się starała dograć mecz do końca i oczywiście wygrać. Ta kontuzja utrudnia jej trzymanie rakiety, więc nie można też wykluczyć, że w trakcie gry skreczuje. Wszystko będzie zależało od tego, czy jutro ból będzie bardzo silny, czy też trochę ustąpi i umożliwi jej normalną grę. Na pewno w swojej decyzji będzie się kierowała zdrowym rozsądkiem" - dodał Archutowski. Radwańska doznała kontuzji w czwartek podczas meczu drugiej rundy turnieju WTA w New Haven (z pulą nagród 600 tys. dol.) z Francuzką Virginie Razzano i w jej wyniku skreczowała na początku trzeciego seta przy stanie 6:3, 4:6. CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/tenis/news/radwanska-wciaz-na-12-miejscu-rankingu-wta,1360097">"Isia" wciąż wysoko w rankingu WTA</a>