Becaliemu postawiono zarzut, że wiosną tego roku zaproponował 1,7 mln euro klubowi Universitatea Kluż w zamian za zwycięstwo w meczu ligowym z jego lokalnym rywalem - CFR. Tylko porażka CFR zapewniłaby tytuł mistrzowski ekipie ze stolicy. Oprócz niego, zarzuty postawiono pięciu innym osobom ze środowiska piłkarskiego. Derby Klużu zespół wygrał 1:0. Przed rozpoczęciem meczu policja w jednej z restauracji zatrzymała pięć osób. Byli to wysłannicy właściciela Steauy, którzy mieli ze sobą w walizce 1,7 mln euro, które mieli przekazać graczom Universitatei w przypadku ich zwycięstwa nad lokalnym rywalem. Becali odrzuca wszelkie oskarżenia. "To były moje pieniądze i mogę za nie kupować co chcę. Moi ludzie pojechali do Klużu, by kupić czekoladę i bombonierki" - powiedział właściciel Steauy po zatrzymaniu jego wysłanników. Od półtora roku piłkarzem Steauy Bukareszt jest reprezentant Polski Paweł Golański.