Mimo, iż Adriano jest dopiero dwa miesiące piłkarzem tego klubu, już zdążył zniechęcić do siebie działaczy oraz część kibiców brazylijskiej drużyny, nie wspominając o kolegach z zespołu. Wcześniej Adriano nie chciał przyjąć od działaczy koszulki z numerem 9 oświadczając, że ten numer jest dla niego pechowy. Według brazylijskiej prasy, snajper zadzwonił do trenera Flamengo, Cuci tłumacząc się pokrętnie ze swojej nieobecności. Media w kraju kawy sugerują, że Adriano cierpi z powodu...rozwolnienia.