Mourinho, który obdarzył Adriano zaufaniem i regularnie dawał mu szanse, czuje się oszukany przez zawodnika. Snajper po meczu z Genoą noc spędził w dyskotece i pojawił się na treningu kompletnie niewyspany. We wtorek piłkarz spóźnił się na popołudniowy trening. Portugalczyk po krótkiej rozmowie z Adriano, odesłał go do domu. Zdenerwowany Adriano podszedł do kolegów pożegnać się. - Wracam do Brazylii - powiedział krótko, po czym opuścił Appiano Gentile. Piłkarz zdaje sobie sprawę z tego, jak trudno będzie mu odzyskać zaufanie szkoleniowca. Mourinho jasno powiedział jakiś czas temu. - Przed tym, kto zawiedzie moje zaufanie, bardzo długa droga, by go odzyskać - stwierdził.