Zwycięstwa odnieśli także Hamburg Sea Devils (rozbili u siebie Rhein Fire 34-9) oraz drużyna Berlin Thunder, która wygrała w Kolonii z tamtejszymi Centurions 31-28. Mimo że dwa podania Drew Olsona zostały przechwycone przez graczy Galaxy, to właśnie quarterback Admirals (bilans 2-2) - wysłany na Stary Kontynent przez Baltimore Ravens - był postacią numer 1 w barwach gospodarzy. Zagrał na 200 jardów i dwa przyłożenia, dając ekipie z Amsterdamu prowadzenie 19-0 do przerwy. W drugiej połowie przebudził się J.T. O'Sullivan, podając na jeden touchdown i osobiście zaliczając jeden po tzw. "sneaku". Szansa na odwrócenie losów meczu przez Galaxy (bilans 3-1) bezpowrotnie uciekła jednak na dwie minuty przed końcem, gdy próbujący akcji powrotnej po puncie Brandon Middleton stracił futbolówkę (tzw. "fumble"), a po chwili padła ona łupem linebackera miejscowych Tanuvasy Moe'a. Dramatyczny przebieg miał także pojedynek w Kolonii, gdzie - pomimo prowadzenia 21-0 - miejscowi Centurions (bilans 2-2) ostatecznie nie sprostali Thunder (bilans 2-2). Touchdown na wagę zwycięstwa berlińczyków zdobył na 72 sekund przed końcem Damien Rhodes po 11-jardowym biegu. Gospodarze stracili okazję na trzecią w tym sezonie wygraną na własne życzenie. Najpierw running back A.J. Harris zaliczył "fumble", a cztery sekundy przed upływem czasu gry Nick Novak (Chicago Bears) przestrzelił z 38 jardów. Najmniej emocji było w Hamburgu. Sea Devils (bilans 2-2), w barwach których po raz pierwszy na murawie pojawił się Dwain Chambers (brązowy medalista na 100 m z MŚ w 1999 roku), pewnie pokonali zespół z Dueselldorfu - Rhein Fire (bilans 1-3). Bohaterem był quarterback Casey Bramlet (Washington Redskins), który podał na 220 jardów i trzy touchdowny.