- Nie stawiam na nikogo, bo znam obydwu. Niech walczą i pokażą dobre show dla kibiców - powiedział "Góral" w rozmowie z serwisem boxingnews.pl. Adamek docenia dokonania pięciokrotnego mistrza świata strongman, ale sam nie bałby się stoczyć z nim walki. - Pudzianowski ze mną nie miałby szans. Jeżeli spotkalibyśmy się w ringu na zasadach boksu zawodowego, to wygrałbym z nim. Jeżeli ja startowałbym na zawodach strongman, to wiadomo, że też nie miałbym z nim szans - uważa "Góral". - Każdy z nas jest mistrzem w swojej dyscyplinie. Nie da się być mistrzem we wszystkich sportach. Jeżeli Pudzianowski pójdzie dzisiaj do boksu, to dostanie baty - dodaje pięściarz, który na początku lutego skrzyżuje rękawice z Jasonem Estradą. Jeszcze przed paroma dniami wszystko wskazywało na to, że Adamek walczył będzie z Hasimem Rahmanem, ale były mistrz świata nagle znacząco zwiększył swoje żądania finansowe, co w środowisku pięściarskim jest znanym sposobem na "wykręcenie" się z walki. Zobacz także <a href="http://sport.interia.pl/boks/news/internauci-szydza-z-bokserow-ci-sie-odgryzaja,1402584" target="_blank">Internauci szydzą z bokserów, ci się odgrażają</a> <a href="http://sport.interia.pl/boks/news/wreszcie-adamek-doczekal-sie-rywala,1402971" target="_blank">Jason Estrada rywalem Tomasza Adamka</a> <a href="http://sport.interia.pl/szukaj/news/tygrys-o-adamku-wiedzialem-ze-cos-tu-nie-gra,1401939">"Tygrys" o Adamku: Wiedziałem, że coś tu nie gra</a> <a href="http://sport.interia.pl/szukaj/news/adamek-dziewiaty-w-najnowszym-rankingu-ibf,1399858">Adamek dziewiąty w najnowszym rankingu IBF</a>