- To super uczucie być znowu w Polsce. Mam nadzieję , że uda mi się spełnić marzenia i zdobyć tytuł mistrza świata. W listopadzie będę walczył ponownie i zaprezentuje się przed moją publicznością w Newark. Nie zawiodę kibiców - powiedział po przylocie Tomasz Adamek. Po kilkunastu minutach oblegany przez kibiców i dziennikarzy Adamek wsiadł wraz z rodziną do wynajętego Volvo i odjechał do rodzinnych Gilowic. "Góral" przyleciał do kraju na blisko dwa tygodnie. W kraju czekają go spotkania biznesowe, został także zaproszony do programu Szymona Majewskiego. Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu pewnie pokonał na punkty w Prudential Center Michaela Granta robiąc kolejny krok w stronę walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Dla Adamka był to już czwarty pojedynek w królewskiej kategorii wagowej. Wcześniej odprawił z kwitkiem kolejno Andrzeja Gołotę, Jasona Estradę i Chrisa Arreolę.