Nie brakowało komentarzy za Oceanem jak i w Polsce, że w świecie boksu nie negocjuje się umów tak daleko naprzód, innym przeszkadzała jesienna pogoda. Negocjacje dobiegły jednak szczęśliwie do końca. - W końcu mogę powiedzieć wszystkim niedowiarkom, że jesienią walczę z Władimirem Kliczką i mam to na papierze - powiedział zadowolony Tomasz Adamek. - Sceptycy, którzy mówili, że do tej walki nie dojdzie, zdziwią się. Warto było zaczekać tych kilka dni, razem z Zyggim Rozalskim jesteśmy zadowoleni w 100 procentach ze wszystkich poprawek, które zostały naniesione w kontrakcie - powiedział najlepszy polski pięściarz. Niedługo zostanie podane imię i nazwisko przeciwnika, z którym "Góral" zmierzy się w kwietniu. Tomasz podkreślił, że będzie to zawodnik, z którym walka ma go przygotować na pojedynek z Kliczką. Adamek już od kilku dni przygotowuje się do kwietniowej walki, która najprawdopodobniej odbędzie się w Katowicach. Za kilka dni wyrusza do Poconos Mountains, aby wspólnie z trenerem Rogerem Bloodworthem szykować się do dwóch walk w tym roku, w tym do tej najważniejsze w całej jego karierze.