Niemcy przystąpili do meczu z Turcją na stadionie świętego Jakuba w Bazylei w roli zdecydowanych faworytów. Przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, piłkarze Joachima Loewa w dobrym stylu rozprawili się w ćwierćfinale z Portugalią. Po drugie, trener tureckiej ekipy Fatih Terim miał ogromny ból głowy związany z kadrowymi problemami. W konfrontacji z Niemcami nie mogło wystąpić kilku podstawowych zawodników z powodu kontuzji lub nadmiaru kartek. Fatih Terim zmuszony był do wystawienia eksperymentalnego składu, ale na boisku wcale nie było tego widać. Od pierwszego gwizdka arbitra Massimo Busacci ze Szwajcarii Turcy niespodziewanie ruszyli do ataków na bramkę strzeżoną przez Jensa Lehmanna. W pierwszym kwadransie piłkarze znad Bosforu mieli trzy znakomite okazje do zdobycia gola. W 8. minucie błąd popełnił Philipp Lahm. Oko w oko z Lehmannem stanął Hamit Altintop. Niemiecki golkiper wyjściem z bramki skrócił kąt i obronił nogami strzał urodzonego w Niemczech reprezentanta Turcji. Pięć minut później Ayhan Akman sprzed końcowej linii wycofał piłkę do Kazima. Ten huknął bez przyjęcia z 12 metrów. Poprzeczka uratowała Niemców przed stratą gola! Gdyby turecki pomocnik uderzył kilkadziesiąt centymetrów niżej Lehmann byłby bez szans. Jeszcze przed szansą stanął Semih Senturk, ale nieznacznie się pomylił. Pierwszą groźną akcję Niemcy przeprowadzili dopiero w 18. minucie. Zakotłowało się pod bramką Recbera Rustu, ale ani Michael Ballack, ani Lukas Podolski nie znaleźli sposobu na pokonanie tureckiego bramkarza. Nie zrobiło to najmniejszego wrażenia na tureckich zawodnikach. W 23. minucie konsternacja zapanowała w sektorach niemieckich fanów. Kazim znów trafił w poprzeczkę, jednak w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się Ugur Boral, który z kilku metrów posłał piłkę między nogami rozpaczliwie interweniującego Lehmanna. Na tego gola Turcy jak najbardziej zasłużyli. Radość z prowadzenia trwała zaledwie cztery minuty. Lewym skrzydłem pomknął Podolski i posłał piłkę w pole karne. Bastian Schweinsteiger wyprzedził obrońcę i zewnętrzną częścią buta uderzył piłkę, która wpadła do siatki. Stracona bramka nie podłamała Turków. W dalszym ciągu ich ataki były niezwykle groźne. W 32. minucie do wykonania rzutu wolnego podszedł Atlintop. Zawodnik Bayernu Monachium zobaczył, że Lehmann wyszedł daleko z bramki i starał się to wykorzystać. Niemiecki bramkarz w porę się zorientował i z najwyższym trudem wybił piłkę nad poprzeczkę. Odpowiedź Niemców był natychmiastowa. Thomas Hitzlsperger dokładnym podanie uruchomił Podolskiego, który w sytuacji sam na sam z Rustu przeniósł piłkę nad bramkarzem, ale też nad poprzeczką. W ostatnich minutach pierwszej części dużo więcej pracy miał Lehmann niż jego vis a vis. W 38. minucie Ugur Boral uderzył potężnie obok muru z "wolnego" z prawej strony pola karnego. Dobrze ustawiony Lehmann odbił piłkę. Niemieckiego bramkarza próbował jeszcze pokonać Sabri Sarioglu, ale minimalnie chybił strzelając z dystansu. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1, ale lepsze wrażenie pozostawili po sobie Turcy. W przerwie Joachim Loew miał zapewne sporo uwag do przekazania swoim piłkarzom. Drugą połowę Niemcy rozpoczęli z dużym animuszem. Okazję mieli Podolski, Ballack i Hitzlsperger, ale wynik nie ulegał zmianie. Turcy nie pozostawali Niemcom dłużni. Mecz z każdą minutą nabierał rumieńców. W 79. minucie niewidoczny do tej pory Miroslav Klose wprawiła w ekstazę niemieckich kibiców. Dokładne dośrodkowanie z lewego skrzydła Klose wykończył celnym strzałem głową. Nie bez winy przy stracie tego gola był Rustu. Turcy jednak udowodnili na tym turnieju, że grają do końca. W 86. minucie Senturk pokonał Lehmanna po dobrym podaniu Sabriego z prawej strony. Kiedy wydawało się, że po raz kolejny na Euro 2008 będziemy świadkami dogrywki, w ostatniej minucie składną akcję przeprowadzili Niemcy. Lahm strzałem pod poprzeczkę zapewnił naszym zachodnim sąsiadom awans do finału! Finałowym rywalem Niemiec będzie zwycięzca meczu Rosja - Hiszpania. Niemcy - Turcja 3:2 (1:1) Bramki: 0:1 Ugur Boral (22), 1:1 Bastian Schweinsteiger (26), 2:1 Miroslav Klose (79-głową), 2:2 Semih Senturk (86), 3:2 Philipp Lahm (90). Żółta kartka - Turcja: Semih Senturk. Sędzia: Massimo Busacca (Szwajcaria). Widzów 39 000. Niemcy: Jens Lehmann - Arne Friedrich, Per Mertesacker, Christoph Metzelder, Philipp Lahm - Bastian Schweinsteiger, Simon Rolfes (46. Torsten Frings), Michael Ballack, Thomas Hitzlsperger, Lukas Podolski - Miroslav Klose (90+2. Marcell Jansen). Turcja: Rustu Recber - Sabri Sarioglu, Mehmet Topal, Gokhan Zan, Hakan Balta - Kazim Kazim (90+2. Tumer Metin), Hamit Altintop, Mehmet Aurelio, Ayhan Akman (81. Mevlut Erdinc), Ugur Boral (84. Gokdeniz Karadeniz) - Semih Senturk. Niemcy Turcja bramki 3 2 strzały 9 20 strzały celne 3 11 strzały niecelne 4 6 strzały zablokowane 2 3 rzuty rożne 2 8 spalone 0 1 faule 14 15 żółte kartki 0 1 czerwone kartki 0 0 posiadanie piłki (w proc.) 46 54