Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów - zobacz zapis relacji LIVE! "Lechia grać, k...a mać" - krzyczeli w pierwszej połowie kibice na stadionie PGE Arena, gdy ich drużyna okrutnie męczyła się z rozgrywaniem piłki. Choć piłkarze Tomasza Kafarskiego oddali do przerwy 11 strzałów, to GKS Bełchatów miał lepsze sytuacje bramkowe. Obie popisowo zmarnował jednak były napastnik Lechii, Paweł Buzała. Najpierw w 22. minucie po wymianie piłek z Tomaszem Wróblem strzelił wprost w debiutującego w Ekstraklasie 18-letniego Wojciecha Pawłowskiego, a siedem minut później powtórzył swój wyczyn ponownie kopiąc piłką w wychodzącego mu na spotkanie golkipera gości. Lechia oddała pierwszy strzał dopiero w 17. minucie. Uderzał Tomasz Dawidowski, ale Łukasz Sapela sparował to uderzenie na rzut rożny. Gospodarze gola powinni strzelić w 36. minucie, kiedy po błędzie Mate Lacicia samotnie na bramkę Sapeli popędził Josip Tadić. Chorwat zrobił jeden zamach, potem drugi, w końcu oddał strzał, ale trafił w słupek, a dobitkę zdołali odbić obrońcy. Sytuacje Lechii z I połowy uzupełniają dwa mocne i celne uderzenia Piotra Wiśniewskiego. Oba pewnie wybronione przez Sapelę. Po przerwie mecz był jeszcze słabszy, a gwizdy kibiców jeszcze głośniejsze. Wystarczy powiedzieć, że stuprocentowe sytuacje skończyły się w 54. minucie, w dodatku sytuacje dla PGE GKS Bełchatów. Obie popisowo zmarnował Paweł Buzała i to w jednej i tej samej akcji. Zaporą nie do przebycia okazał się ponownie Wojciech Pawłowski, który w brawurowy sposób obronił strzały napastnika gości. 18-letni debiutant popisał się jeszcze przy uderzeniu z dystansu Żewłakowa, poza tym więcej pracy w II połowie nie miał. Mógł mieć do obrony rzut karny, ale arbiter nie podyktował "jedenastki" po faulu Marcina Pietrowskiego na Tomaszu Wróblu. Lechia najlepszą sytuację stworzyła w 88. minucie, ale strzał Ivansa Lukjanovsa na słupek sparował Sapela. W końcówce na boisku pojawił się najlepszy strzelec gdańszczan z zeszłego sezonu, Abdou Razack Traore, ale zamiast radować kibiców swoją grą, frustrował nonszalancją i brakiem precyzji w grze. Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów 0-0 Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Wojciech Pawłowski, Luka Vucko. PGE GKS Bełchatów: Paweł Buzała. Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Widzów 17˙313. Lechia Gdańsk: Wojciech Pawłowski - Rafał Janicki, Krzysztof Bąk, Luka Vucko, Marcin Pietrowski - Fred Benson (46. Ivans Lukjanovs), Łukasz Surma, Paweł Nowak (76. Abdou Traore), Piotr Wiśniewski (63. Mateusz Machaj), Josip Tadic - Tomasz Dawidowski. PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Zlatko Tanevski, Maciej Szmatiuk, Mate Lacic, Jacek Popek (8. Filip Modelski) - Tomasz Wróbel, Grzegorz Fonfara, Grzegorz Baran, Miroslav Bozok (82. Szymon Sawala), Kamil Kosowski - Paweł Buzała (58. Marcin Żewłakow) T-Mobile Ekstraklasa: Zobacz tabelę, terminarz, wyniki i strzelców