Protest dotyczy informacji, jakich udzielił członkowi załogi "Investec Loyal" pilot helikoptera przekazującego relację telewizyjną. Informacje miały dotyczyć techniki żeglowania faworyta rejsu "Wild Oats XI", który przekroczył metę 2 minuty i 10 sekund po zwycięzcy. Do rozmowy z pilotem doszło w poniedziałek około godz. 18.30 polskiego czasu w pobliżu miasta Merimbula, leżącego na wschodnim wybrzeżu Australii. W ramach przepisów regatowych może to być uznane za pomoc i ingerencję z zewnątrz, co jest zakazane. Międzynarodowa komisja wyścigów jachtów w czwartek rozparzy całą sprawę. Póki co tymczasowym zwycięzcą uznany jest "Investec Loyal", ale jacht dowodzony przez kapitana Anthony'ego Bella może zostać zdyskwalifikowany lub ukarany dodatkowymi minutami. Według Gary'ego Linacre'a z jednego z australijskich klubów żeglarskich, rozmowa z pilotem jest nagrana i słyszana była przez innych ludzi. Linacre nie zdradził, w jaki sposób nagranie zostało ujawnione, ale przyznał, że komisja regatowa nie miała wyjścia i musiała złożyć protest. Według miejscowych mediów skarga nie została zainicjowana przez faworyzowanego w tych regatach "Wild Oats XI" - pięciokrotnego zwycięzcy rejsu w ostatnich sześciu latach. Kiedy wiadomość o złożeniu protestu została przekazana na mecie w Hobart, wśród ośmiu tysięcy kibiców zapanowała cisza.