Ten pierwszy zdobył dwa gole, a drugi słabym występem pogrzebał chyba swoją ostatnią szansę na wyjazd do Niemiec. Pełny skład trener kadry poda w poniedziałek wieczorem w stolicy. W 5. minucie cztery tysiące widzów na trybunach zobaczyło pierwszą groźną akcję naszych reprezentantów. Z woleja strzelał Kosowski, ale piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez noszącego charakterystyczną czapeczkę 39-letniego Jensa Martina Knudsena, który trzy minuty później popisał się udaną interwencją po strzale Sebastiana Mili. Golkiper Wysp Owczych właśnie we Wronkach kończył reprezentacyjną karierę i tuż przed przerwą ustąpił miejsca Jakupowi Mikkelsenowi. Grający jednym napastnikiem goście zagrozili bramce Tomasza Kuszczaka już w 7. minucie, kiedy to Christian Hogni Jacobsen uderzył z 16 metrów mocno, ale w sam środek bramki. Nasza obrona nie stanowiła monolitu, co mógł w 14. minucie wykorzystać Jacobsen, ale - po błędzie Macieja Scherfchena i Bartosza Bosackiego - fatalnie spudłował z sześciu metrów. Niespełna 60 sekund później Polacy objęli prowadzenie. Główne zasługi można w tej akcji przypisać Tomaszowi Frankowskiemu (podał za plecy obrońców) oraz Kamilowi Kosowskiemu, który podciągnął ładnie lewą stroną i dośrodkował. Egzekutorem był Mila, z bliską dopełniając formalności, choć futbolówka przed wpadnięciem do siatki odbiła się jeszcze od słupka. Nasi defensorzy mieli też wiele problemów z dysponującym niezłym dryblingiem Hansem Paulim Samuelsenem, który w 38. minucie był bardzo blisko wyrównania, ale jego ładny strzał głową w efektowny sposób wybronił Kuszczak. W rewanżu świetną okazję zmarnował Marek Saganowski (niecelna dobitka), który w 24. minucie zastąpił kontuzjowanego Frankowskiego. Były napastnik Legii był bliski zdobycia gola także w ostatniej ofensywnej akcji Polaków przed przerwą, ale jego "szczupak" był niecelny. Po przerwie na murawie pojawili się Artur Boruc (za Kuszczaka), Marcin Wasilewski (za Seweryna Gancarczyka) no i zastępujący Sosina Grzegorz Rasiak, który 180 sekund po wejściu na plac gry wpisał się na listę strzelców! Będący często obiektem żartów kibiców napastnik uderzył z 25 metrów i zaskoczył bramkarza gości, ostatecznie już chyba zapewniając sobie miejsce w kadrze na mundial. Miejsca w kadrze już od dawna może być pewny Boruc, ale pewnymi interwencjami po strzałach Suniego Olsena tylko umocnił swoją pozycję. Zobaczymy tylko czy bramkarz Celtiku będzie numerem 1, czy też 2. Już w poniedziałek wieczorem dowiemy się czy Janas zabierze na mundial Saganowskiego, który w 74. minucie zdobył trzeciego gola, wślizgiem dobijając piłkę po uderzeniu z wolnego Michała Żewłakowa i niepewnej interwencji bramkarza gości. Janas dał jeszcze w końcówce szansę Piotrowi Gizie i Marcinowi Kusiowi, ale znajdują się oni chyba w rezerwie taktycznej znanego z myśliwskich zamiłowań szkoleniowca. Wynik spotkania na 4:0 ustalił w 84. minucie Rasiak, za co kibice zrewanżowali się mu gromkim skandowaniem jego nazwiska. Fani "biało-czerwonych" krzyczeli także: "Jeszcze tego lata Polska będzie mistrzem świata"... Polska - Wyspy Owcze 4:0 (1:0) Bramki: Mila (15.), Rasiak (48., 84.), Saganowski (74.) Sędziował Arkadiusz Pruś (USA). Żółte kartki - Maciej Scherfchen - Atli Danielsen. Widzów 4000. Polska: Tomasz Kuszczak (46. Artur Boruc) - Michał Żewłakow (85. Marcin Kuś), Bartosz Bosacki, Maciej Scherfchen (63. Piotr Giza), Seweryn Gancarczyk (46. Marcin Wasilewski) - Kamil Kosowski, Sebastian Mila, Tomasz Rząsa, Ireneusz Jeleń - Łukasz Sosin (46. Grzegorz Rasiak), Tomasz Frankowski (24. Marek Saganowski). Wyspy Owcze: Jens Knudsen (45. Jakup Mikkelsen) - Jann Petersen (80. Mortan Horg), Atli Danielsen (80. Rasmus Nolsoe), Oli Johannessen, Janus Joensen (57. Hjalgrim Elttor) - Jakup Bogr, Suni Olsen, Kari Nielsen, Frodi Benjaminsen (63. Bardur Olsen), Hans Samuelsen (69. Bjarni Jorgensen) - Christian Jacobsen. Zobacz galerię zdjęć z meczu Polska - Wyspy Owcze Witek Cebulewski, Andrzej Łukaszewicz; Wronki