- W roku bieżącym na infrastrukturę drogową miasta-gospodarze ME 2012 otrzymają 2,4 mld hrywien (ok. 800 mln złotych) - powiedział we wtorek. Kołesnikow wytłumaczył, że środki te zostaną skierowane przede wszystkim na remont trasy z Kijowa do Charkowa, modernizację dróg do Polski, budowę obwodnic Charkowa i Doniecka, oraz remont tras prowadzących z tych dwóch miast do Rosji. Tymczasem jeszcze w kwietniu Kołesnikow twierdził, że nowe drogi przed Euro 2012 na Ukrainie nie powstaną. - UEFA nie stawiała twardych warunków co do dróg. Ukraina rozciąga się (ze wschodu na zachód) na 1500 kilometrów i zbudowanie dróg na tak długim odcinku w ciągu dwóch lat jest praktycznie niemożliwe - mówił wówczas wicepremier. Jeszcze wcześniej Kołesnikow oświadczał, że zamiast budować nowe trasy, z myślą o organizowanych wspólnie z Polską mistrzostwach, Ukraińcy wyremontują istniejące drogi. Dotyczy to m.in. tras prowadzących z Ukrainy do Polski. Obecnie ich stan jest fatalny. Po zimie w asfalcie pozostały dziury, które uniemożliwiają komfortową jazdę i mogą uszkodzić samochód. Kierowcy stykają się z tym problemem zarówno na drodze z Krakowca do Lwowa, jak i na trasie z Jagodzina przez Sarny do Kijowa. Na tej ostatniej, która od lat jest w remoncie, są odcinki, gdzie asfaltu praktycznie nie ma. Jarosław Junko, Kijów