Było tak jak w filmach Alfreda Hitchcocka - zaczęło się od mocnego uderzenia, a później z każdą minutą było ciekawiej. Ledwie się mecz rozpoczął, a Polonia już mogła posłać Lecha na deski. Bruno uciekł bowiem na prawej stronie Manuelowi Arboledzie i stanął oko w oko z Krzysztofem Kotorowskim. Uderzył mocno, ale prosto w bramkarza gości. Poznaniacy od razu skontrowali, wrzucili piłkę w pole karne, a tam - nie wiadomo po co - Adam Kokoszka pociągnął za koszulkę Bartosza Ślusarskiego. Tyle że nie delikatnie, jak to często bywa w pojedynkach powietrznych, ale w taki sposób, że sędzia nie miał innej możliwości niż podyktować jedenastkę dla mistrza Polski. Wykorzystał ją Bartosz Bosacki, choć Sebastian Przyrowski zdołał dotknąć piłkę i był bliski obrony tego strzału. Po stracie gola Polonia przejęła inicjatywę, konstruowała ataki na połowie rywali, ale Lech dobrze się bronił się dziewiątką zawodników. Na środku boiska, między stoperami Polonii, czaił się tylko Artjoms Rudnevs, ale piłka trafiała do niego bardzo rzadko. To jednak Lech zadał drugie trafienie - w 23. minucie Rafał Murawski zagrał w tempo na prawe skrzydło do Marcina Kikuta, ten momentalnie wrzucił piłkę w pole karne, a Ślusarski wślizgiem skierował futbolówkę obok Przyrowskiego. Było 2-0 dla gości i w tym momencie Polonia do awansu potrzebowała dwóch trafień. Gospodarze nie mieli jednak okazji, podobnie zresztą jak w pierwszym spotkaniu tych drużyn w Poznaniu. Wtedy nie oddali celnego strzału na bramkę Lecha, wyręczył ich zaś Arboleda. Dopiero w 31. minucie groźny strzał, choć niecelny, oddał Bruno. Na boisku zrobiło się nerwowo - w jednej minucie sędzia Daniel Stefański pokazał trzy żółte kartki: Arturowi Sobiechowi za uderzenie łokciem Bosackiego, Dimitrije Injacowi za zbyt agresywne protesty oraz Kotorowskiemu za przedłużanie wznowienia gry. To jednak nic w porównaniu do sytuacji z 35. minuty - wtedy protestowali wszyscy lechici! Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego głową wybił ją na piąty metr Arboleda. Nie mógł tego zrobić Kotorowski, bo w tym samym czasie Ebi Smolarek wepchnął go do bramki. Faul był ewidentny, sędzia Stefański jednak nie zareagował. Do futbolówki dopadł Kokoszka i głową strzelił kontaktową bramkę. Ta bramka, dająca nadzieję Polonii, nie powinna być uznana! Gospodarze uwierzyli, że jeszcze przed przerwą są w stanie wyrównać na 2-2, a ten gol dawał już im awans. W 41. minucie po świetnym zagraniu Smolarka bliski szczęścia był Sobiech, ale Lecha uratował Arboleda, a w doliczonym czasie strzał Łukasza Trałki obronił Kotorowski. W drugiej połowie w piłkę grała właściwie tylko Polonia. Poznaniacy rzadko kontratakowali, skupili się na obronie korzystnego dla siebie prowadzenia. Gospodarze całkowicie opanowali środek pola, a w 64. minucie przeprowadzili akcję, po której ręce same składały się do oklasków. Jej finałem było podanie Sobiecha do Smolarka - ten przegrał jednak pojedynek z Kotorowskim. Bramkarz Lecha został bohaterem spotkania. Później świetnie obronił jeszcze uderzenie Adriana Mierzejewskiego, a w 79. minucie wybił piłkę tuż przed polem karnym w stylu karateki. Trochę się przy tym poturbował, ale był w stanie grać dalej. Jako ostatni cios Lechowi mógł zadać rezerwowy Daniel Gołębiewski - nie trafił jednak w bramkę. W ostatnich minutach zawodnicy "Czarnych Koszul" musieli sobie radzić w dziesiątkę, bo za próbę wymuszenia rzutu karnego drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Sobiech. Polonia i tak była w natarciu, ale jej spontaniczne ataki nie dały już efektu. Lech awansował więc do półfinału Pucharu Polski i jest o zaledwie trzy spotkania od prawa gry w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej. Polonia Warszawa - Lech Poznań 1-2 -(1-2) 0-1 Bartosz Bosacki (4. z karnego) 0-2 Bartosz Ślusarski (24.) 1-2 Adam Kokoszka (34.) Polonia: Przyrowski - Kokoszka, Sadlok, Jodłowiec, Cotra - Rachwał (79. Pietrasiak), Trałka - Bruno (46. J. Gancarczyk), Sobiech, Mierzejewski - Smolarek (66. Gołębiewski). Lech: Kotorowski - Kikut, Arboleda , Bosacki , S. Gancarczyk - Murawski, Injac (88. Wołąkiewicz) - Mikołajczak , Kriwiec (77. Wołąkiewicz), Ślusarski (67. Wilk) - Rudnevs. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Polonia - Artur Sobiech, Euzebiusz Smolarek, Tomasz Jodłowiec, Daniel Gołębiewski; Lech - Krzysztof Kotorowski, Dimitrije Injac, Bartosz Bosacki, Seweryn Gancarczyk, Manuel Arboleda, Tomasz Mikołajczak. Czerwona kartka (za drugą żółtą) - Sobiech (Polonia, 85). Widzów: 3.500. Pierwszy mecz: 1-0 dla Polonii, awans Lecha. Zobacz zapis relacji na żywo