25-letnia Radwańska zmierzy się z młodszą o rok Cornet w "Spodku" równo miesiąc po ich poprzednim pojedynku. W Indian Wells, w 1/8 finału, lepsza okazała się krakowianka. Zwyciężyła także w ich dwóch wcześniejszych meczach w zawodach WTA. Dodatkowo w styczniu miały okazję zmierzyć się w finale Pucharu Hopmana. Wówczas w trzech setach wygrała Polka (trofeum wywalczyli jednak Francuzi, którzy wygrali z "Biało-czerwonymi" 2-1). Trzecia tenisistka w światowym rankingu wystąpiła dotychczas w 19. finałach turniejów WTA, z czego 13 rozstrzygnęła na swoją korzyść. Sklasyfikowana na 22. pozycji w tym zestawieniu Francuzka w decydującym spotkaniu wystąpiła siedem razy, a triumfowała czterokrotnie. Mimo tak korzystnych statystyk Radwańska spodziewa się trudnej przeprawy w pojedynku z tą rywalką. - Na pewno nie będzie łatwo. Alize to bardzo trudna przeciwniczka, walczy do ostatniej piłki. Dodatkowo jest w dobrej formie, w tym roku zanotowała już kilka dobrych wyników - podkreśliła. Cornet również docenia swoją kolejną przeciwniczkę, podkreślając, że Polka to zawodniczka ze ścisłej światowej czołówki. Jak dodała, będzie także mogła liczyć na wsparcie zgromadzonej na trybunach publiczności. Francuzka w dwóch poprzednich rundach w Katowicach rozegrała trzysetowe pojedynki. - W tym sezonie już kilkakrotnie miałam takie długie mecze. Zwycięstwa w nich dodały mi tylko pewności siebie - zapewniła. Tego dnia zaprezentuje się jeszcze jedna Polka. Po Radwańskiej i Cornet na kort wyjdzie Klaudia Jans-Ignacik, która wraz z Rumunką Raluką Olaru zagra o finał debla. Ich przeciwniczkami będą Ukrainki Julia Bejgelzimer i Olga Sawczuk. W drugim półfinale singla, na zakończenie dnia, zmierzą się Włoszka Camila Giorgi i Hiszpanka Carla Suarez Navarro.