To było czwarte spotkanie pomiędzy tymi tenisistkami, pierwsze dwa wygrała Polka, a kolejne dwa (w tym roku, wcześniej w Sydney) Hiszpanka. 25-letnia krakowianka w pierwszej rundzie miała "wolny los", a w drugiej pokonała Caroline Garcię 6:3, 2:6, 6:3. Wczoraj Radwańska walczyła nie tylko z Francuzką, ale i niedyspozycją fizyczną. Przy stanie 1:4 w drugim secie, wyraźnie osłabiona, poprosiła o przerwę medyczną. Zmierzono jej temperaturę, ciśnienie i po blisko dziesięciu minutach Radwańska powróciła na kort. - Czułam się z każdą minutą coraz gorzej, ale nie dotarłam do etapu, żeby skreczować. Dlatego wciąż walczyłam do końca. Przyleciałam z Polski, gdzie są zupełnie inne warunki pogodowe. Gdy tu dotarłam, to nie byłam w stu procentach zdrowa. Najważniejsze, że byłam w stanie dokończyć to spotkanie i wygrać - podkreśliła w późniejszej rozmowie z dziennikarzami Polka. Spotkanie Radwańskiej z Muguruzą toczyło się pod dyktando Hiszpanki, która na początku dwa razy przełamała podanie Isi, obejmując prowadzenie 4:1. W szóstym gemie po raz pierwszy przy serwisie będącej na 24. miejscu w rankingu WTA Muguruzy, mieliśmy wyrównaną walkę, jednak zakończyła się ona po myśli Garbine. Krakowianka próbowała jeszcze odrabiać straty. Wygrała trzy gemy z rzędu, a w 10. obroniła nawet piłkę setową, ale przy drugiej 21-letnia Hiszpanka przypieczętowała swoje zwycięstwo. Gem otwarcia drugiego seta przyniósł wielkie rozczarowanie. Najpierw skrót, który ledwo doleciał do siatki, a potem dwa podwójne błędy serwisowe Isi załatwiły sprawę. Potem obie tenisistki wygrywały swoje podania, choć w trzecim gemie Radwańska musiała bronić break-pointa. Następnie Radwańska, ósma w światowym rankingu, przełamała podanie rywalki, ale po chwili Muguruza zrobiła to samo, wychodząc na prowadzenie 3:2. I Hiszpanka nie zmarnowała swojej szansy. Wygrała trzy kolejne gemy, odnosząc w pełni zasłużone zwycięstwo. - Sądzę, że kiedy nie gra się swego najlepszego tenisa, to ciężko rywalizować z takiej klasy zawodniczką. Nie serwowałem dziś na tyle dobrze, aby zwyciężyć - skomentowała swój występ Radwańska. Polka do tej pory miała niezłe wspomnienia z Dubaju - trzy lata temu wygrała tę imprezę. Nie udał jej się za to występ w niej w poprzednim sezonie - przegrała wówczas w drugiej rundzie. 3. runda: Agnieszka Radwańska (Polska, 5.) - Garbine Muguruza (Hiszpania) 4:6, 2:6 Karolina Pliszkova (Czechy, 17.) - Ana Ivanović (Serbia, 4.) 6:2, 4:6, 6:4 Jekaterina Makorowa (Rosja, 6.) - Zarina Dijas (Kazachstan) 6:3, 6:4 Flavia Pennetta (Włochy, 10.) - Angelique Kerber (Niemcy, 7.) 6:2, 3:6, 6:1 Lucie Szafarzova (Czechy, 11.) - Venus Williams (USA, 8.) 6:4, 6:2 Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 13) - Petra Kvitova (Czechy, 2) 6:3, 4:6, 6:3