"Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa" - powiedziała tuż po zakończeniu pojedynku Radwańska, która nie potrafiła ukryć przed kamerami łez wzruszenia. "Ten mecz był trudny ze względu na to, że tak często był przerywany przez deszcz. Musiałam cały czas utrzymać koncentrację, co przez tyle godzin nie jest łatwe. Cieszę się, że ten mecz jest już za mną i że go wygrałam" - dodała Radwańska. Kolejną jej rywalką będzie w czwartek Niemka o polskich korzeniach - Angelique Kerber (nr 8.). Agnieszka szybko wygrała trzy wymiany przy serwisie rywalki i stanęła przed szansą na przełamanie, ale Kirilenko zaczęła świetnie serwować i pierwszego gema zapisała na swoje konto. Identyczna sytuacja miała miejsce w 7. gemie przy stanie 4:2 dla Polki. Chwilę wcześniej Radwańska po raz pierwszy przełamała serwis Rosjanki i objęła prowadzenie 3:2. W 3. gemie grę po raz pierwszy trzeba było przerwać ze względu na deszcz, jednak już po chwili obie tenisistki wróciły na kort. Przy stanie 4:3 dla Polki rozpadało się na tyle, że zawodniczki musiały zejść do szatni, a murawę przykryto plandeką. Po dwóch godzinach mecz wznowiono. Agnieszka serwowała znakomicie i bez straty punktu wygrała 8. gema. W kolejnym miała dwie piłki setowe, jednak Kirilenko, podejmując duże ryzyko, obroniła się, a po chwili przełamała serwis Polki. Radwańska błyskawicznie odpowiedziała tym samym, nie tracąc nawet punktu. W następnym gemie trwała zacięta walka na przewagi, jednak zwycięsko wyszła z niej krakowianka, wygrywając pierwszego seta 7:5. W końcówce drugiej, wyrównanej partii nasza tenisistka grała zbyt pasywnie, a Kirilenko nie bała się podejmować ryzyka i przyniosło jej to sukces - wygrała II seta 6:4, choć Agnieszka prowadziła 4:3 i w dodatku miała atut własnego serwisu. Po drugiej partii zawodniczki zeszły do szatni, a po powrocie czekały kilka minut na poprawę pogody, jednak bez efektu i zarządzono kolejną przerwę, a na murawę ponownie naciągnięto plandekę. Grę udało się wznowić, jednak przy stanie 4:4 i 15:0 dla Rosjanki mecz znów trzeba było przerwać i organizatorzy zadecydowali, że mecz dokończony zostanie w środę. Decyzję jednak zmieniono! Zawodniczki pojawiły się na zadaszonym korcie centralnym i późnym wieczorem dokończyły spotkanie. Radwańska przegrała 9. gema, ale w kolejnych nie dała rywalce szans i wygrywając trzeciego seta 7:5 zapewniła sobie historyczny awans do półfinału! Spotkanie z trybun obserwował Aleksander Owieczkin, jeden z najlepszych hokeistów świata, a prywatnie partner pięknej Rosjanki. Ćwierćfinał kobiet Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Maria Kirilenko (Rosja, 17) 7:5, 4:6, 7:5 Angelique Kerber (Niemcy, 8) - Sabine Lisicki (Niemcy, 15) 6-3, 6:7 (7-9), 7:5 Serena Williams (USA, 6) - Petra Kvitova (Czechy, 4) 6:3, 7:5 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Tamira Paszek (Austria) 6:3, 7:6 (7-4) Pary półfinałowe: Radwańska - Kerber Williams - Azarenka Wyniki wtorkowych meczów 4. rundy mężczyzn: David Ferrer (Hiszpania, 7) - Juan Martin Del Potro (Argentyna, 9) 6:3, 6:2, 6:3 Andy Murray (Wielka Brytania, 4) - Marin Cilic (Chorwacja, 16) 7:5, 6:2, 6:3 Florian Mayer (Niemcy, 31) - Richard Gasquet (Francja, 18) 6:3, 6:1, 3:6, 6:2 Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 27) - Brian Baker (USA) 6:1, 7:6 (7-4), 6:3Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) - Mardy Fish (USA, 10) 4:6, 7:6 (7-4), 6:4, 6:4