25-letnia krakowianka w turniejach WTA zmierzyła się ze starszą o dwa lata Soler Espinosą dotychczas dwukrotnie. Zarówno w pierwszej rundzie ubiegłorocznej edycji wielkoszlemowego US Open, jak i dwa lata temu w Miami pokonała rywalkę. W drugim z sobotnich pojedynków młodsza z sióstr Radwańskich Urszula (73. WTA) zmierzy się z najwyżej notowaną w singlu spośród Hiszpanek Marią Teresą Torro-Flor (69.). Ta ostatnia będzie chciała się zrewanżować Polce za porażkę poniesioną w 2012 roku w Taszkencie. Z drugą z krakowskich sióstr Torro-Flor zmierzy się w pierwszej z niedzielnych gier. Z nią także ma na razie bilans 0-1 - przegrała w drugiej rundzie US Open 2013. Później na kort ziemny w kompleksie olimpijskim w Barcelonie wyjdą Urszula Radwańska i Soler Espinosa. W przypadku tych zawodniczek bilans także jest korzystny dla reprezentantki biało-czerwonych (1-0). Na zakończenie zmagań zaplanowano pojedynek deblowy między Alicją Rosolską i Paulą Kanią oraz Estrellą Cabezą Candellą i Anabel Mediną Garrigues. Z Hiszpankami Polki zmierzą się drugi raz w historii Pucharu Federacji. Cztery lata temu w Sopocie w spotkaniu o utrzymanie w Grupie Światowej II lepsze okazały się przeciwniczki, które triumfowały 4:1. Po raz ostatni biało-czerwone w elicie wystąpiły 20 lat temu. W 1994 roku o trofeum walczyły jednak 32 drużyny narodowe. Od 2005 roku zaś na stałe jest ich osiem (w międzyczasie liczba ekip zmieniała się od ośmiu do 16). W ostatnich dziewięciu edycjach Hiszpanek tylko trzykrotnie zabrakło w tym gronie (2010-11 i 2013). Sześć lat temu dotarły do finału, a wszystkie pięć triumfów odniosły w latach 90. (1991, 1993-95, 1998).