Zobacz zapis relacji z meczu Agnieszka Radwańska - Sloane Stephens W ćwierćfinale Polka zagra z Belgijką Kirsten Flipkens (nr 30.), która pokonała Chorwatkę Ajlę Tomljanovic 6:7(6), 6:4, 6:3. 24-letnia krakowianka broni na obiekcie w Key Biscane tytułu wywalczonego przed rokiem. Właśnie na przedmieściach Miami odniosła jedno z najważniejszych zwycięstw w dotychczasowej karierze, pokonując w finale bez straty seta Rosjankę Marię Szarapową. Już początek meczu wskazywał, że Radwańska może mieć w tym pojedynku kłopoty. Polka była dość ospała, grała zbyt łatwe piłki w pół kortu, co wykorzystywała mocnymi atakami Amerykanka. Po sześciu gemach, które wygrywały serwujące, w siódmym Polka dała się przełamać, choć chwilę wcześniej to ona mogła przełamać 20-letnią Stephens. Radwańskiej brakowało w tym secie świeżości i waleczności, czasami wręcz zachęcała rywalkę do zdecydowanych uderzeń. Pierwsza partia zakończyła się wygraną Stephens 6:4. Początek drugiego seta to już zupełnie inna gra Polki, która błyskawicznie objęła prowadzenie 3:0. Trochę pomogła jej w tym Amerykanka, która myliła się niemiłosiernie posyłając w aut wiele, prostych nawet piłek. Czwarty, bardzo efektowny gem, padł łupem młodej Stephens. W piątym Amerykanka pokazała, że nie tylko atak, ale też obrona jest jej mocnym punktem. Kilka razy wyszła z opresji i rewelacyjnymi piłkami zaskakiwała Agnieszkę. Przy stanie 3:2 dla Radwańskiej Polka przełamała Stephens, a następnie dość gładko wygrała swoje podanie i otworzyła sobie drogę do wyrównania w tym pojedynku. "Isia" nie zmarnowała okazji, znów przełamała Amerykankę i wygrała drugiego seta do dwóch. Trzeci set rozpoczął się identycznie jak drugi, od prowadzenia Polki 3:0. Radwańska grała rozluźniona, zaliczyła wreszcie pierwszego asa serwisowego w meczu, a Stephens popełniała sporo młodzieńczych błędów. Po chwili Polka prowadziła już 4:0 w tym secie i 17:3 w punktach! Stephens była bezradna. Amerykanka zerwała się jeszcze w kolejnym, najdłuższym gemie spotkania, dzielnie walczyła, ale ostatecznie oddała go Radwańskiej. Polka na koniec przełamała rywalkę i wygrała trzeciego seta 6:0. Mecz trwał 100 minut. W trzeciej rundzie Radwańska pokonała Słowaczkę Magdaleną Rybarikovą 7:6, (7-5), 2:6, 6:3. Kolejną rywalką Polki będzie Belgijka Kirsten Flipkens. Radwańska była lepsza od niej w ich jedynym dotychczasowym pojedynku w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy, w 2010 roku, w spotkaniu w ramach rozgrywek o Fed Cup. Wygrała wówczas na twardym korcie 6:2, 7:6 (7-5), jednak polska drużyna poniosła ostatecznie porażkę 2:3. Zespoły te zmierzą się ponownie w dniach 20-21 kwietnia, tym razem w belgijskim Koksijde, również na twardej nawierzchni. Stawką barażu będzie awans do Grupy Światowej II, stanowiącej bezpośrednie zaplecze elity walczącej o trofeum. Przechodząc cztery rundy w obecnej edycji Radwańska obroniła 250 z 1000 za ubiegłoroczne zwycięstwo w Miami. Oznacza to, że niezależnie od dalszych wyników w turnieju, pozostanie numerem cztery w rankingu WTA Tour. Na trzeciej rundzie występ zakończyła młodsza z krakowskich sióstr Urszula, która musiała uznać wyższość rozstawionej z numerem dwunastym Serbki Any Ivanovic 2:6, 1:6. Wyniki meczów 1/8 turnieju w Miami: Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Sloane Stephens (USA, 16) 4:6, 6:2, 6:0 Serena Williams (USA, 1) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 13) 2:6, 6:4, 6:2 Na Li (Chiny, 5) - Garbine Muguruza (Hiszpania) 7:6 (8-6), 6:2 Roberta Vinci (Włochy, 15) - Alize Cornet (Francja, 32) 2:6, 6:4, 6:4 Kirsten Flipkens (Belgia, 30) - Ajla Tomljanovic (Chorwacja) 6:7 (6-8), 6:4, 6:3