Od 30 maja 2018 roku menedżerem Zdunek Wybrzeża był Berliński, który w minionym sezonie poprowadził drużynę do czwartego miejsce w pierwszej lidze. W następnych rozgrywkach tę funkcje będzie pełnił Jóźwiak, w sztabie pojawi się również trener odpowiedzialny za szkolenie młodzieży. "Kilka tygodni temu doszliśmy z Erykiem do porozumienia na temat współpracy w następnym sezonie. Myślę, że wybór jest zaskakujący dla kibiców, ponieważ w mediach można było przeczytać inne nazwiska. Zdecydowaliśmy się jednak postawić na człowieka, który od lat jest w tym sporcie i co najważniejsze, jest z nim na bieżąco. To doskonale znana w środowisku żużlowców i mechaników osoba. Ma za sobą pracę w różnych ligach, różnych teamach i z różnymi typami zawodników" - powiedział prezes klubu Tadeusz Zdunek, cytowany na stronie internetowej. Jóźwiak pracował jako mechanik m.in. u Krystiana Pieszczka, Nickiego Pedersena, a ostatnie dwa lata spędził w teamie Kacpra Gomólskiego. "Jóźwiak ma nie tylko doskonałe kontakty z zawodnikami, ale także rozległą wiedzę na temat sprzętu czy jego dopasowania do toru. To na pewno będzie nasz atut. Co roku w listopadzie wydaje nam się, że zbudowaliśmy silny zespół. Podobnie oceniają eksperci plasując nas wśród faworytów, a sezon weryfikuje te plany. Doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy więcej życia w parku maszyn, większej współpracy oraz więzi między zawodnikami i ich teamami. Chcemy i musimy zbudować silną drużynę. Jesteśmy przekonani, że Eryk sobie poradzi" - dodał szef klubu. Z poprzedniego składu w gdańskim zespole zostaną Duńczyk Rasmus Jensen, Pieszczek oraz młodzieżowcy Piotr Gryszpiński i Amadeusz Szulist. Karierę zakończył Duńczyk Mikkel Bech, wszystko wskazuje, że odejdą także Szwed Jacob Thorssell, Duńczyk Peter Kildemand, Karol Żupiński, Robert Chmiel i Gomólski. "Eryk uczestniczył w rozmowach z Jensenem i Pieszczkiem. Był katalizatorem tych negocjacji i zdecydowanie przyspieszył decyzję na 'tak'. Od ponad dwóch tygodni Jóźwiak, który dostał od nas wolną rękę w rozmowach z zawodnikami, codziennie wykonuje dziesiątki telefonów i widzimy, że to może przynieść efekt w postaci silnego zespołu. Sprawujemy oczywiście nadzór nad kwestiami finansowymi, ale koncepcję budowy zostawiliśmy menedżerowi" - podsumował Zdunek.